Sztuka kobiecości, to sztuka, którą w teorii pojąć jest łatwo, ale trudniej praktykować i pielęgnować. Jeśli nie chodzi tu o ładny makijaż czy dobór odpowiednich ubrań, to o co? Na ten temat rozmawiają dziennikarka Aneta Borowiec oraz ginekolożka i seksuolożka Beata Wróbel w swojej najnowszej książce.
Wszyscy znają inwokację albo wiedzą, że „Łęcka była kurwą”, ale mało z nas wie, jak polubić swoje ciało, czym jest dojrzałość, albo czego nie mówić osobie z depresją. Uczy się nas o całkach i prawach grawitacji, ale nie uczy się o intymności, relacjach międzyludzkich, czym tak naprawdę jest seks i czego ludzie od niego oczekują, a czego tak naprawdę powinni oczekiwać. Mamy fizykę i chemię, a nie mamy wychowania do życia w rodzinie czy społeczeństwie lub podstaw psychologii. Uważamy teorie za coś ważniejszego od życiowej praktyki. I to jest przygnębiające.
W ostatnich latach widać trend wydawania książek psychologicznych i tych traktujących o kobiecości, męskości czy też ogólnie seksualności i relacjach międzyludzkich (a co za tym idzie o związkach). Sztuka kobiecości to kolejna książka w formie dialogu po Męskich sprawach i Sztuce obsługi penisa, a druga przeze mnie przeczytana po Radościach z kobiecości, traktująca o sprawach kobiecych. Cieszy mnie ten trend, bo to znaczy, że ludzie kupują te książki (albo po prostu żyję taką nadzieją).
Seks nie zaczyna się w sypialni. Zaczyna się od tego, jak o sobie myślisz. Jeśli nie lubisz siebie, nigdy nie polubisz seksu. [s.12]
Sztuka kobiecości i Radości z kobiecości
Sztuka kobiecości zupełnie różni się od Radości z kobiecości. Książka szwedzkiego duetu jest kierowana raczej dla starszych nastolatek, natomiast tytuł polskich autorek jest przeznaczony dla starszych czytelniczek. Wiele w nim mowy o macierzyństwie, o naprawianiu małżeństwa czy relacji, odnajdywaniu kobiecości, ale myślę, że śmiało można powiedzieć, że tytuł ten może być dla kobiet po dwudziestce. Mnie dała sporo i myślę, że trafiłam na nią w odpowiednim momencie, mimo że do małżeństwa i macierzyństwa mi dalej niż bliżej.
Bo jeśli nie akceptujesz siebie, to jak masz odnaleźć się w życiu, zbudować dobry związek, uprawiać udany seks i wychować dzieci, które czują się akceptowane? Niemożliwe. [s.235]
O czym jest Sztuka kobiecości
Sztuka kobiecości składa się z pięciu głównych części: o pięknie (chociaż wiele w nim o dojrzewaniu, wychowywaniu dzieci, seksualności), ciało (czyli co mamy „tam na dole”, o mięśniach dna miednicy i piersiach), hormony (o szaleństwie, antykoncepcji i niepłodności), relacje oraz seks.
Dzięki opublikowanej rozmowie Wróbel i Borowiec udało mi się na wiele rzeczy spojrzeć z innej perspektywy, a także dowiedzieć się nowych rzeczy. Ciekawie było czytać o wychowywaniu córek, wziąć sobie co niektóre słowa do serca, by móc kiedyś przypomnieć je sobie już przy byciu matką już swojego dziecka. Cieszę się, że rozmówczynie podczas rozmowy zwróciły uwagę na to, że edukacja (seksualna) zaczyna się w domu i że tak naprawdę najwięcej wynosi się z niego wynosi – dzieci widzą, w jaki sposób rodzice odnoszą się do siebie nawzajem jak i do dziecka i przyswajają sobie pewien wzorzec, by w późniejszych latach najczęściej właśnie pod niego i to nie zawsze świadomie dobierać sobie partnerów_ki. Dobrze ujęte jest również to, że córki nie nauczą się samoakceptacji i miłości do swojego ciała od matek, która cały czas swoje ciało krytykują i mówią głośno tylko o swoich kompleksach.
Gdy pytam pacjentki, czym jest dla nich kobiecość, mówią, że dbaniem o siebie. Czyli: szczupła sylwetka, fajna sukienka, dobrze dobrany makijaż. Mówiąc o idealnym mężczyźnie, wymieniają najczęściej jego cechy charakteru, tak jak ty to zrobiłaś, ale kobiecość definiują wyglądem, cechami zewnętrznymi, urodą. Jakby to, co w nas, nie było ważne. A ciało to tylko jeden z elementów kobiecości. [s.28]
Sztuka kobiecości – a miało być tak pięknie, czyli o słowach, które paść nie powinny i o innych niedociągnięciach
Mimo ogólne dobrej treści i naprawdę pięknego wydania niektóre słowa wypowiadane przez ginekolożkę i seksuolożkę wprawiły mnie w lekkie zaskoczenie, jak choćby te poniżej.
„[…] seks bez miłości to masturbacja, nie ma nic przyjemnego w seksie z obcym” (s. 23) – z tymi słowami nie do końca zgadzam, bo jest tu za duże uogólnienie, czego pani doktor nie powinna robić. Nie powinna swoich opinii sprzedawać jako prawd objawionych jedynych i słusznych, bo może jednak są osoby, którym coś takiego się podoba. A cytowane słowa moim zdaniem są w pewien sposób stygmatyzujące.
A co najważniejsze – brak mi w tej książce przypisów i bibliografii, których na przykład nie zabrakło w Sztuce obsłudze penisa, czy nawet wcześniej wspomnianych Radościach z kobiecości. Zawarcie literatury przedmiotu pokazałoby większą merytorykę przeprowadzonej rozmowy. Odwoływanie się do konkretnych badań czy artykułów naukowych w trakcie tak ważnych tematów jest dla mnie naprawdę ważne. To pokazuje jakąś podstawę naukową i to, że niektóre sprawy zostały naukowo udowodnione a nie są czyjąś opinią ubrane w odpowiednie słowa. Tym bardziej jeśli mówimy o tematach medycznych i psychologicznych. Dzięki bibliografii też istnieje również możliwość zagłębienia się w daną tematykę/badania głębiej. Przez brak źródeł wiele z tego, co mówi pani doktor wydaje się lub po prostu jest zbiorem opinii, a nie faktami.
Czy warto przeczytać Sztukę kobiecości?
Czy polecam więc Sztukę kobiecości? Mimo wszystko tak, lecz z dużą dawką dystansu i krytycyzmu. Nie traktować tej książki jako sprawdzonego podręcznika, ponieważ wiele z tego wszystkiego to po prostu opinie, a nie fakty. Jeśli jednak podejdzie się do tej pozycji zdroworozsądkowo to można z niej wyciągnąć dla siebie coś dobrego.
Pozostając w tematyce seksualności dzieci, to polecam wywiad Doroty Krzemionki z prof. dr hab. Marią Beisert „Seksualni od początku”, który był opublikowany w czerwcowo-lipcowych „Charakterach”, a który również znajdziecie na stronie internetowej czasopisma.
Zobacz także: — Radości z kobiecości — Sztuka obsługi penisa — Męskie sprawy — Monologi waginy — Mężczyźni objaśniają mi świat |
Autorki: Aneta Borowiec, Beata Wróbel Tytuł: Sztuka kobiecości Wydawnictwo: Agora Data wydania: 29.01.2020 Stron: 446 Kup książkę |
Egzemplarz do recenzji udostępniło wydawnictwo Agora
Powyższy widżet jest formą linku afiliacyjnego, co oznacza, że jeśli postanowicie kupić książki po kliknięciu w niego, to otrzymam kilka groszy prowizji od sprzedaży.