Książka, Recenzje

Monologi waginy – Eve Ensler

monologi waginy eve ensler

Monologi waginy Eve Ensler po raz pierwszy zostały wydane w 1996 roku. Po dwudziestu latach zostały wznowione, a w specjalnym wydaniu ukazało się sześć nowych historii. Książka jest określana jako fenomen, więc niech nie dziwi fakt, że miałam co do niej jakieś wymagania, choć zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać.

Monologi waginy to zapis rozmów autorki z kobietami. Szczere do bólu, poruszające i pouczające wyznania na temat kobiecości, postrzegania własnego ciała i swojej waginy. Waginy, która była tematem tabu. I do dzisiaj nim jest, bo nadal nie wiemy, jak ją nazywać – wagina, cipka, cipa, muszelka, brzoskwinka a może jeszcze inaczej? Mimo że kobiety XXI w. są bardziej wyzwolone, a z półek z gazetami patrzą na nas rozebranie kobiety, nadal nie potrafimy rozmawiać o swoim ciele w normalny i nieskrępowany sposób. Nie wspominając już o własnych potrzebach.

Bohaterki Monologów waginy opowiadają swoje historie. Nierzadko naprawdę okrutne i bolesne. Jak choćby o tym, jak były traktowane kobiety podczas wojny w Jugosławii – gwałcone, wykorzystywane, odzierane z człowieczeństwa i traktowane przedmiotowo. Inne zaś były molestowane, również przez bliskie im osoby.

Ensler powołuje się również na dane statystyczne. Opisuje jak wygląda sytuacja w szkołach, uczelniach i miejscach pracy. Wszystko po to, by pokazać, że nie zgadza się na kulturę gwałtu i że należy coś z tym zrobić. I ona to robi. Publikując Monologi waginy i wystawiając je na Broadwayu i na scenach w 30 krajach. To właśnie spektakl był początkiem światowej kampanii działającej na rzecz zakończenia przemocy wobec kobiet i dziewcząt na świecie o nazwie V-Day.

Każdego roku w Stanach zgwałconych zostaje pięćset tysięcy kobiet. Sto milionów kobiet na całym świecie obrzezano.

O ile pierwszą połowę książki czytało mi się dość dobrze, sprawnie i szybko, tak już druga połowa jakoś mniej mi się podobała. Dłużyła się, a przez to jakoś nie miałam takiej chęci, by w ogóle za tę książkę ponownie sięgnąć. Na szczęście silna wola wygrała i lekturę skończyłam, czego oczywiście nie żałuję.

Czy Monologi waginy powinien przeczytać każdy? Śmiem w to wątpić, chyba, że mowa o pierwszej części książki, to jak najbardziej. Autorka porusza ważne tematy kobiecości, waginy, samoświadomości, ale także świadomości ludzi – o kobiecej anatomii, jak i o tym, co się działo z kobietami na przestrzeni lat – o kulturze gwałtu i o kobietach w czasie wojny. O tym, jak postrzegają swoje waginy i co sprawiło, że widzą je w taki a nie inny sposób. Dlaczego jedne są ze swojego ciała dumne, dla innych zaś nadal jest wstydliwym tematem tabu.

 

Niektóre teksty i fragmenty powinny wielu osobom otworzyć oczy.

Żyję nadzieją, że i za tego typu teksy – recenzje, felietony, eseje o książkach mówiące w jakiś sposób o seksualności nie będę musiała niedługo obawiać się o wolność. Mam nadzieję, że nikt nie będzie musiał się obawiać o swoją wolność szerząc sprawdzoną i rzetelną wiedzę.

 

Szerzenie wiedzy to jeden z obowiązków człowieka, powinniśmy się dzielić użytecznymi informacjami dla wspólnego dobra. [s.44]

Tajemnice Amy Snow – Tracy Rees

 

Zobacz także:
Sztuka kobiecości
Radości z kobiecości

— Mężczyźni objaśniają mi świat
— Sztuka obsługi penisa
— Męskie sprawy
Autor: Eve Ensler
Tytuł: Monologi waginy
Oryginalny tytuł: The Vagina Monologues
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 14.03.2018
Stron: 230
Tłumaczenie: Maria Kabat

 

Egzemplarz do recenzji udostępniło wydawnictwo Poradnia K