Książka, Recenzje

Męskie sprawy – Agata Jankowska, Michał Pozdał

męskie sprawy agata jankowska michał pozdał

Nie rycz jak baba, bo chłopaki nie płaczą! Czyli o tym, jak robimy dzieciom krzywdę tłumiąc od wczesnych lat ich emocje, tym samym przyczyniając się do kryzysu męskości. Męskie sprawy postanowili omówić Agata Jankowska i Michał Pozdał.

A także o edukacji seksualnej dla młodszych i starszych, pornografii, masturbacji, relacjach międzyludzkich, zdradzie i problemach z erekcją.

Męskie sprawy to książka w formie luźnego dialogu między dziennikarką i reportażystką Agatą Jankowską a psychoterapeutą i seksuologiem Michałem Pozdałem. Może się wydawać, że to będzie sztywny wywiad, ale nic bardziej mylnego! Tę rozmowę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Nie ma tutaj zbytniego nadęcia i dystansu. Jest za to masa ważnych i ciekawych informacji.

To co mnie przekonało do słów Michała Pozdała, to to, że nikogo nie ocenia. On stwierdza fakty, przywołuje medyczne uzasadnienie, ale sam z siebie nikogo nie osądza. Nie broni też mężczyzn, choć sam mężczyzną jest. Pokazuje różne ścieżki myślenia, poszerzając perspektywę.

 

Nie mogę się bać, nie mogę płakać, bo jestem chłopakiem, mężczyzną. Ale przecież od takiego myślenia nie przestanę się bać ani nie przestanie mi być przykro czy nie przestanie mnie boleć.
[…]
Tymczasem dla wielu dzieci dużo odważniejszą decyzją jest powiedzenie na głos: »Boję się«, kiedy rówieśnicy chodzą po drzewach i popisują się sprawnością. To jest dopiero odwaga. Musi stanąć twarzą w twarz z miażdżącą siłą stereotypów i przekonań, którymi jest zalewany od najmłodszych lat. I cała sztuka polega na tym, żeby tę odwagę doceniać, wspierać, a nie deprecjonować. [s.40]

 

Męskich sprawach mowa również o edukacji seksualnej – albo raczej jej braku – w polskich szkołach i do czego to prowadzi. Od dłuższego czasu sama zwracam na to uwagę i również irytuje mnie stan świadomości młodzieży na temat seksu, rodzajów zabezpieczeń, chorób, ale także własnej i cudzej (bo płci przeciwnej) seksualności.

Mówi się o masturbacji – ale tylko to, że jest zła i że nie powinno się tego robić. A to jest błąd! Czym jest masturbacja? To odkrywanie swojego ciała i swoich upodobań. To także większa samoakceptacja. Jesteśmy istotami seksualnymi, i tego w żaden sposób się nie wyprzemy. Oczywiście wszystko w granicach normy, ale to właśnie o tym powinno się mówić, a nie tak jak pisze Teresa Król w podręczniku:

 

„Dla wielu młodych ludzi masturbacja jest problemem; przyznają, że czują się z tym źle i chcieliby umieć się od niej powstrzymać. Nie dramatyzując problemu, dobrze byłoby potraktować go w kategoriach zadania: »Wiem, że to jest zachowanie niedojrzałe, chcę osiągnąć dojrzałość, więc podejmuję trud uporania się z nim«.”1

 

Tak samo należy uświadamiać młodzież w związku z badaniami u urologa, czy w przypadku dziewcząt – ginekologa. Lepiej iść do specjalisty wcześniej, zapytać się, jeśli coś jest niejasne niż czuć się niedoinformowanym lub – co gorsza – szukać informacji w Internecie. A jak wiadomo w Internecie można znaleźć wszystko, dlatego trzeba być uważnym i sprawdzać źródła. Profilaktyka jest znacznie zdrowsza i tańsza niż leczenie.

Bez kobiety nie ma mężczyzny i na odwrót, tak więc często Męskie sprawy traktują również o kobietach. Mam nadzieję, że słowa mężczyzny przekonają niektórych do zmiany zdania o feminizmie. Nie mogę się powstrzymać od zamieszczenia bardzo mądrych słów Michała Pozdała na ten temat:

 

Feminizm rewelacyjnie zadział, zwracając uwagę na temat przemocy seksualnej wobec kobiet. W Polsce powstała Niebieska Karta i zmieniło się ustawodawstwo. W końcu zaczynamy, dzięki feministkom, rozmawiać o mobbingu, o przemocy ekonomicznej, dyskryminacji, stalkingu, czyli uporczywym nękaniu, które dziś także jest karalne. Dla młodych ludzi to wszystko są oczywistości. Ale przecież ja dopiero na studiach zaczynałem się uczyć o formach przemocy. Dopiero zaczynało działać Centrum Praw Kobiet, zawiązywały się organizacje broniące praw człowieka. To, co dziś jest oczywiste i dla wielu banalne, jeszcze dwie dekady temu było marzeniem. [s.21]

 

Mówi się, że kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa i chyba od wieków jedni drugich chcą zrozumieć, ale nie potrafią. Ta książka jest taką małą cegiełką do tego, żeby obu płciom żyło się ze sobą lepiej. I w żadnym razie to nie jest poradnik. To wymiana przemyśleń, doświadczeń i bardzo celnych spostrzeżeń. Choć słowa z podręcznika są do niższych etapów kształcenia, to muszę przyznać, że wolałabym dać uczniom liceum czy już nawet uczniom klas 8-9 Męskie sprawy jako podręcznik czy lekturę niż karmić ich takimi bzdurami, jakimi będą zapewne karmieni w szkołach.

 

Zobacz także:
Sztuka obsługi penisa
Radości z kobiecości
Sztuka kobiecości

— Otoczeni przez idiotów
Autorzy: Agata Jankowska, Michał Pozdał
Tytuł: Męskie sprawy
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 18.05.2016
Stron: 304pani kultura ceneo

 

1Teresa Król, Wędrując ku dorosłości. Wychowanie do życia w rodzinie dla uczniów klas I-III gimnazjum, wyd. Rubikon, s.55