Przemiany ludzkiego ciała to kolejna podróż w głąb ludzkiej natury – od ciała po psychikę. Gavin Francis zaczął od przedstawienia ludzkiego ciała w pierwszej książce Podróże po ludzkim ciele, by zgrabnie przejść do przemian i transformacji, jakie w nim zachodzą, na jakie przygotowuje nas natura lub na jakie sami się skazujemy.
O czym tym razem napisał Francis? O transformacjach ludzkiego ciała, o wilkołactwie (likantropii, o którym pisała również Helen Thomson w Nie do pomyślenia. O ludziach, których mózgi działają inaczej) i gigantyzmie, poczęciu i ciąży, snach, pamięci i halucynacjach, jet lagu, kulturystyce, narodzinach i odmładzaniu, dojrzewaniu płciowym i płci, kastracji, menopauzie, protetyce, nastawianiu kości, skórze głowy czy śmierci. To wszystko okraszone oczywiście przykładami z własnej praktyki, przytoczeniem historii medycyny, a także odwołań do wszelakich tekstów kultury.
Medycyna nadrobiła zaległości od czasów badań Leonarda da Vinci dopiero po kilkuset latach. W XIX wieku liczni ginekolodzy, w większości niemieccy, zaczęli zastanawiać się nad anatomią poczęcia. Przeanalizowali fizyczne zmiany zachodzące podczas stosunku i przewidzieli ich wpływ na prawdopodobieństwo poczęcia. Odpowiedzieli też na pytania, w jakich pozycjach zachodzi największe prawdopodobieństwo zapłodnienia i czy seks podczas ciąży jest niebezpieczny. Dyskutowali między sobą czysto teoretycznie, czy macica zmienia kształt lub pozycję podczas orgazmu. Nie było wśród nich ani jednej kobiety. [s.41]
Gavin Francis niezwykle sprawnie operuje słowem, tak samo jak odnajduje nawiązania w kulturze – czy to w książkach, opowiadaniach i esejach czy obrazach. Nie wspominając oczywiście o książkach i artykułach naukowych. Widać, że medycyna i ludzie to jego pasja i że jest prawdziwym lekarzem z powołania.
Przemiany ludzkiego ciała i Podróże po ludzkim ciele pokazują również, jak różni się polska służba zdrowia od brytyjskiej. Gavin Francis jest lekarzem pierwszego kontaktu, ale przez karty jego książek wysnuwa się obraz człowieka orkiestry, który zna się trochę na każdej dziedzinie medycyny – a na pewno drąży, szuka i chce się nowych rzeczy dowiadywać, współpracując z lekarzami z innych obszarów, by móc jak najlepiej pomagać swoim pacjentom, a także po prostu – lepiej zrozumieć ludzkie ciało i duszę.
Olivia była przekonana, że po amputacji nadal ma się przed sobą przyszłość; że nawet proste, tanie protezy potrafią zmienić życie na lepsze:
— Według mnie to bez sensu, jeśli ktoś odczuwałby współczucie, patrząc na mnie i moje ciało, bo ono jest przecież zdrowe i silne! W o ileż gorszym położeniu jest osoba cierpiąca na chroniczną depresję albo zmiany zwyrodnieniowe, niewidoczne, lecz prowadzące do przedwczesnej śmierci! Moje życie nie będzie krótsze ze względu na brak dłoni i stóp. Najwyżej nieco mniej wygodne. [s.268]
Do wydania nie mam większych zastrzeżeń, choć uważam, że ciekawie byłoby podać chociażby czasami tłumaczenie w przypisach czy w nawiasach. Jak choćby na 122 stronie, kiedy jest mowa o sprawach językowych – „[…] część języków nadal zachowuje podobny sens. Są na przykład takie, w których chcąc wyrazić »Jestem przygnębiony«, mówi się: »Smutek spoczywa na mnie«. Po angielsku wciąż mówi się o »unoszeniu się depresji«, analogicznie do mgły lub chmur, które unoszą się, odsłaniając widok”. I tutaj aż się prosi o dodanie chociaż angielskiego tłumaczenia, którego niestety, jak dla mnie, zabrakło. Lubię również takie językowe smaczki, a tym bardziej w momencie, kiedy odnosi się do języka, z którym można spotkać się niemal codziennie.
Przemiany ludzkiego ciała to kolejna książka Gavina Franicsa, która tak mi się spodobała. Po raz kolejny nie zawiodłam się na jego piórze, historiach i wielu odniesieniach do badań i kultury. Widać w autorze ciekawość, erudycję, chęć szerzenia wiedzy w prosty, ale ciekawy i rozbudowany sposób. A co najważniejsze widać wrażliwość i podmiotowe traktowanie swoich pacjentów, co można było doświadczyć również, czytając Nie do pomyślenia Helen Thomson (choć ludzie przedstawiani przez nią, nie byli jej pacjentami). Jak najbardziej polecam oba tytuły autorstwa Gavina Francisa. Mam nadzieję również, że autor pokusi się o napisanie kolejnych tego typu książek.
— Znalazłem się w środku – powiedział, wskazując na swój tors – z piekłem po lewej… – tu uniósł lewą rękę z upiorami i demonami – i niebem po prawej. – Tu zaprezentował anioły i trąby.
— Sądzę, że jedno i drugie nosisz w sobie – odparłem.
— Jak wszyscy. W pana pracy pewnie często się zdarza je oglądać. [s.112]
Zobacz także: — Podróże po ludzkim ciele — Nie do pomyślenia. O ludziach, których mózgi działają inaczej — Bluzgaj zdrowo — Radości z kobiecości — Sztuka obsługi penisa |
Autor: Gavin Francis Tytuł: Przemiany ludzkiego ciała Oryginalny tytuł: Shapeshifters. On Medicine & Human Change Wydawnictwo: Bukowy Las Data wydania: 27.02.2019 Stron: 320 Tłumaczenie: Maciej Studencki Kup książkę |
Egzemplarz do recenzji udostępniło wydawnictwo Bukowy Las
Powyższy widżet jest formą linku afiliacyjnego, co oznacza, że jeśli postanowicie kupić książki po kliknięciu w niego, to otrzymam kilka groszy prowizji od sprzedaży.