Bellevue. Trzy stulecia medycyny i chaosu o najbardziej znanym szpitalu Nowego Jorku, czyli jak napisać historię medycyny z perspektywy zaledwie jednego budynku.
Czym jest Bellevue?
Na początku wyjaśnijmy może, czymże jest to podobno słynne Bellevue? Nazwa znana w Ameryce, niekoniecznie może być znajoma w Polsce. Otóż Bellevue jest jednym z największych szpitali w Stanach Zjednoczonych pod względem łóżek.
Każdy ma swój Złotów czy swoje Tworki, tym samym było kiedyś Bellevue dla nowojorczyków. W przeszłości bowiem szpital ten był kojarzony z leczeniem osób z chorobami psychicznymi, więc jego nazwa weszła do codziennego języka jako pejoratywne określenie na szpital psychiatryczny. Dziś natomiast jest dużym centrum medycznym, zapewniającym opiekę zdrowotną osobom niezależnie od ich statusu ubezpieczeniowego lub wypłacalności.
Jest również szpitalem, w którym, chociażby, toczy się akcja popularnego serialu medycznego New Amsterdam dostępnego swego czasu na Netlifx. Serial natomiast opiera się na książce 12 pacjentów Erica Manheimera, który był dyrektorem placówki. Mamy więc trzy tytuły, które opowiadają, co się działo w tym szpitalu z różnych pespektyw.
O czym jest książka Bellevue. Trzy stulecia medycyny?
David Oshinsky w swojej książce skupia się na ogólnym obrazie rozwoju medycyny w Nowym Jorku. Snuje swoją opowieść o dziejach szpitala z historią Nowego Jorku w tle, bo przecież jest to rzecz nierozerwalna. Budynek ten tworzą nie tylko kadra, ale również polityka czy sami pacjenci. O tym mogliśmy sami przekonać się na własne oczy w ostatnich latach, w trakcie największych fal COVID-19, kiedy to system był tak niewydolny, jak było to tylko możliwe. Naprędce tworzone były oddziały covidowe, pracownicy ochrony zdrowia byli przerzucani między oddziałami, o ile sami nie znajdowali się na izolacji czy kwarantannie. Szpital, mogliśmy wtedy opisać jednym prostym słowem – CHAOS.
Autor przytacza historie kolejnych lekarzy od samego początku Bellevue. Pokazuje jak na przestrzeni wieku zmieniała się edukacja medyczna, postrzeganie kobiet, chcących uczyć się tej dziedziny, jak również powstawanie i rozwój kolejnych specjalizacji czy oddziałów, jak choćby stworzenie pierwszego korpusu ratownictwa medycznego i ambulansów.
Czy warto przeczytać Bellevue?
Czy warto przeczytać Bellevue. Trzy stulecia medycyny i chaosu w najbardziej znanym szpitalu Nowego Jorku? Oczywiście! To nie ulega żadnym wątpliwościom. To świetna lektura dla fanów książek medycznych. Ma bogatą bibliografię, co uwielbiam, a wisienką na torcie są wkładki z prawdziwymi zdjęciami/obrazami przedstawiającymi szpital i kadrę.
Dla mnie to była niesamowita podróż przez historię medycyny z nowojorskiej perspektywy od XVIII w. aż po czasy współczesne, bo do 2014 roku (książka w USA miała premierę w listopadzie 2016 roku). Mam nadzieję trafiać na więcej tego tytułów – w których autorzy szanują ciekawość swoich czytelników i nie zapominają o dodaniu przypisów i bibliografii. Niezwykle interesująca książka i aż żałuję, że nie odbiła się większym echem wśród social mediów, bo jest tego absolutnie warta.
Zobacz także: — W ciemnej dolinie. Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii — Czarna owca medycyny. Nieopowiedziana historia psychiatrii — Człowiek o 24 twarzach — Człowiek, który nie mógł przestać. Opowieści o nerwicach natręctw — Przemiany ludzkiego ciała — Podróże po ludzkim ciele |
Autor: David Oshinsky Tytuł: Bellevue. Trzy stulecia medycyny i chaosu w najbardziej znanym szpitalu Nowego Jorku Oryginalny tytuł: Bellevue: Three Centuries of Medicine and Mayhem at America’s Most Storied Hospital Wydawnictwo: Relacja Data wydania: 23.03.2022 Stron: 448 Tłumaczenie: Jowita Maksymowicz-Hamann |
Reklama. Współpraca barterowa.
Egzemplarz do recenzji udostępniło wydawnictwo Relacja
Powyższy generator jest formą linku afiliacyjnego, co znaczy, że jeśli w niego klikniecie i kupicie książkę właśnie z niego, otrzymam kilka groszy prowizji od sprzedaży, co pozwoli mi na rozwój bloga i moich social mediów. 🙂
Wyświetl ten post na Instagramie