Wspomnienia

Wspomnienia czerwca 2016

Mimo jednego potknięcia był to naprawdę dobry miesiąc. Wreszcie wakacje w pełnym wymiarze, co widać po przeczytanych książkach, obejrzanych filmach i wielu ciekawych linkach. Wena dopisywała, jak chyba nigdy dotąd i myśl o nowej odsłonie bloga była dzięki temu jakby bliższa i bardziej ekscytująca, bo wiedziałam, że już będę miała, co na nim publikować.

Książki

Liczba książek przeczytanych: 5
— Odrodzona – C.C. Hunter
— Ból za ból – Jenny Han, Siobhan Vivan
— Mówiąc inaczej – Paulina Mikuła
— Aplikacja – Lauren Miller
— Księgarenka w Big Stone Gap – Wendy Welch

Najlepsza pozycja: Mówiąc inaczej

Największe rozczarowanie: Brak, chociaż spodziewałam się więcej po Ból za ból

Liczba opublikowanych recenzji: 0

Liczba książek zdobytych: 6

 

wspomnienia czerwca 2016

Ból za ból – Jenny Han, Siobhan Vivan
Londyn NW – Zadie Smith
Lustrzany świat Melody Black – Gavin Extence
Wichrowe wzgórza – Emily Brontë
Bajki, które zdarzyły się naprawdę – Anna Moczulska
Śmierć na Nilu – Agatha Christie

Czerwiec okazał się naprawdę dobrym miesiącem pod względem czytelniczym. Pięć przeczytanych książek, to jak na razie najlepszy wynik z tego roku, a i same lektury były ciekawe. Tak samo cieszę się ze zdobyczy. Bajki, które zdarzyły się naprawdęLondyn NW są efektem promocji na Znaku 2 za 22 zł, Wichrowe wzgórza kupione w Biedronce, a Lustrzany świat Melody Black w empiku, za jeszcze niewykorzystany bon podarunkowy, otrzymany na osiemnastkę. Zobaczyłam promocję, więc nie mogłam się oprzeć, bo polowałam na jakąś ciekawą już od kilku miesięcy. Ból za ból zaś jest egzemplarzem recenzenckim, a Śmierć na Nilu wygrana w konkursie wydawnictwa.

Filmy

— X-Men: Pierwsza klasa – Obejrzałam, bo szłam na kolejną część do kina, a nie chciałam oglądać bez przygotowania. Fajnie było poznać historię powstania X-Menów. Świetni McAvoy i Fassbender. Miło było oglądać też Houlta, którego pamiętałam tylko z Był sobie chłopiec.

— X-Men: Apocalypse – Dobre efekty specjalnie i po raz kolejny świetni bohaterowie, choć scena w Pruszkowie była chyba jedną z najbardziej kiczowatych scen, jakie było mi dane oglądać w ostatnim czasie. Mimo tego cieszy mnie ten polski wątek, tak samo jak jestem zadowolona z całego filmu.

— Rango – Oglądałam to raczej za dużo powiedziane. Raczej zaglądałam na ekran, bo szczególnie historia kameleona mnie nie zainteresowała. Momentami było zabawnie, momentami coś się działo, ale to na pewno nie było to, czego się spodziewałam.

— Krudowie – Jedna z najlepszych bajek, jakie miałam okazję obejrzeć w ostatnich miesiącach. Zabawna, wzruszająca, pełna pięknych obrazów i niesamowitego humoru. A trawestacja Horacego „nie umrę wszystek” po prostu przebiła wszystko. Nie moja wina, że uwielbiam nawiązania.

— Straszny film 3, Straszny film 4 – Cóż, te 3 lata temu czwarta część tej serii była dla mnie o wiele lepsza i zabawniejsza. Teraz jakoś straciła na znaczeniu. Za to trójka bardzo podobała mi się na tyle, na ile mogła podobać mi się tego typu komedia.

— Angry Birds – Jedna z niewielu bajek obejrzana w kinie, pierwsza z bratem. Dziwiły mnie niektóre teksty, ale chyba już nie powinny,

— Moje córki krowy – Jeden z filmów, które bardzo chciałam obejrzeć, bo trailer zapowiadał naprawdę dobrą polską komedię w dobrej obsadzie. Dostałam coś zgoła innego, choć nie twierdzę, że gorszego.

— Wszystko zostanie w rodzinie ½ – Dobra komedia, trochę w stylu Kac Vegas i Sąsiadów. Taka akurat na poprawę humoru.

— Grimsby – Kolejna komedia należąca do tych zupełnie głupkowatych i nie mających żadnego związku z rzeczywistością, jednak co się naśmiałam to moje.

— Zwierzogród – Kolejna bajka w tym miesiącu i druga, która podbiła moje serce. Z humorem i przesłaniem, czyli najlepsze, co może być.

— Footloose – Jeden z tych filmów, które obejrzy się, kiedy akurat leci w telewizji, sama dla siebie raczej bym go nie włączyła. Dobry, ciekawy, ale nie zapadający raczej w pamięć na dłużej.

Internet

— Żudit o tym, czy warto zostać dziennikarzemco warto wiedzieć, przychodząc do redakcji. Interesuje mnie taka tematyka, dlatego chętnie czytam takie posty i myślę, że przydadzą się tym, którzy myślą o tym zawodzie.

— Stayfly mówi, że da się, tylko trzeba chciećo najmocniejszych besztach dzieciństwa. Mimo, że lat naście jeszcze mam, więc dzieciństwo nie tak odległe, to jednak… ten czas szybko leci. Dzięki temu mogłam sobie przypomnieć o tych wszystkich kreatywnych wyzwiskach rzucanym na osiedlowym podwórku i szkolnym boisku.

— Krok pierwszy Krzysia Gonciarza. Przyznam, że raczej nie oglądam jego kanału, ale na ten polecany przez wszystkich materiał weszłam i nie mogłam oderwać wzroku. Niby banał, ale szkoda, że właśnie o nich najczęściej ludzie zapominają.

— 21 rzeczy, których nikt Ci nie wyjaśnił i tyle samo obrazków pokazujących współczesne podejście do życia.

— Zbiór kilku zagranicznych książek, które nie zostały jeszcze wydane w Polsce, ale po tym tekście i komentarzach może któreś wydawnictwo się na to skusi. A jeżeli nie, to nic nie pozostaje na przeszkodzie, żeby poznać te tytuły w oryginale.

— Słodkie koty w Internecie są niemal wszędzie. Teraz możecie wydrukować sobie kocie zakładki do książek dzięki Mavelo.

— A na Wyrwane z kontekstu najlepsze cytaty Janusza Leona Wiśniewskiego. Kolejne przypomnienie i motywacja do tego, żeby wreszcie zapoznać się z książkami tego autora.

— Wiecie, że te tytuły, które znamy nie musiały być pierwotnymi? Na booklips 15 klasyków i ich pierwotne tytuły.

— Na Mobiletry dowiecie się jak tworzyć treści łatwe do udostępniania.

— Ola z Wolniej udowadnia, że bloger to także poeta. Natomiast w innym tekście stawia przecinek w ogniu trudnych pytań.

— Okres wakacyjny to także szukanie pracy, żeby dorobić się kilku złotych. Później studia, więc praca także mile widziana. Andrzej Tucholski pisze o tym, jak znaleźć wymarzoną pracę – strategie, porady i błędy.

— Rekomendacja odpowiednich książek to zajęcie dla mnie bardzo ważne i dające mi dużo satysfakcji. A jeszcze lepiej, kiedy polecony tytuł spodoba się danej osobie. Mam wtedy poczucie spełnionego obowiązku. Kilku osobom już pomogłam z czego się bardzo cieszę, bo widzę, że nadal czytają. Na ten fakt zwraca uwagę także autor bloga Czytam recenzuje w poście o nawracaniu na czytanie.

— Lubię oglądać występy ludzi z amerykańskiej i brytyjskiej edycji Mam talent, bo tam naprawdę dzieją się rzeczy niesamowite. Tym razem ujął mnie niezwykle utalentowany dziewięciolatek (chociaż trochę denerwuje mnie zachowanie w stylu „stary maleńki”) oraz dwoje nastolatków, którzy postanowili przekazać coś ważnego za pomocą muzyki. Jestem pod wrażeniem.

— Alabasterfox po raz kolejny przychodzi z pomocą użytkownikom Instagrama, tym razem jest to tekst o tym jak zbudować społeczność na Instagramie.

— Czy choroba może czegoś uczyć? Oczywiście, że tak! Mnie choroba bliskich osób dała kilka lekcji, a Mortycja przedstawia to wszystko z własnego doświadczenia.

— Raczej jest już po wyborze studiów, ale nic nie szkodzi polecić ten tekst, bo być może komuś się jeszcze przyda, a jeśli nie, to na pewno będzie jeszcze aktualny za rok, dwa i wiele lat później. Króliczek doświadczalny o wyborze studiówspiritual bypassing.

— Na prosto z mostu o tym jak można pomagać, w sposób nie wymagający milionów na koncie.

— Jak pokonać stres? O tym pisze Marta na swoim blogu. A od siebie powiem, że bieganie bardzo pomaga! Mnie pomogło w tym okołomaturalnym szale i byłam podwójnie zadowolona, bo byłam z siebie dumna, że wreszcie ruszyłam te moje cztery litery i zrobiłam coś dla zdrowia, kondycji.

— A na koniec jeden z najgłośniejszych blogów w tym miesiącu. Pierwiastki zaskakują i przenoszą do zupełnie innego świata. Jak na razie można przeczytać tylko dwa teksty. Dług jest niczym rozdział dobrej powieści. I ja już czekam na kolejne.

Muzyka

Już wcześniej uwielbiałam tę piosenkę i nie mogłam przestać jej słuchać, ale po Beach Party nabrała zupełnie innego znaczenia. Podczas słuchania jej przypominam sobie tę wspaniałą noc i wszechobecną pozytywną energię.

Odkrycie miesiąca dzięki Spotify. Niemal zapętlona na przemian z Kundalini.

Życiowo

Kolejna próba oddania krwi zakończona fiaskiem z powodu niskiego poziomu hemoglobiny. Mimo szczerych chęci i pobudki przed siódmą, żeby nie czekać w kolejce nie wiadomo ile – nie udało się. Mam nadzieję, że do września sytuacja się unormuje i wreszcie będę mogła podzielić się tym, co mam. I teraz pytanie do Was. Czy znacie może jakieś ciekawe przepisy na soki z buraka (choć nie samego, z jakimiś dodatkami) lub inne smakołyki, które pomogą w podwyższeniu żelaza we krwi, a co za tym idzie hemoglobiny? Będę wdzięczna za wszystkie linki, przepisy, etc. w komentarzach czy mailach. 🙂

W czerwcu wreszcie wybrałam się na Beach Party Gramy z Sercem po dwóch latach nieobecności i była to jedna z najlepszych imprez w życiu. Skytech i Fafaq po prostu wymiatali, równie dobry był Jochen Miller. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejną edycję i informacje o lineupie.

 

Fan Page | Twitter | Instagram | Tumblr

Snapchat – thepepetka