Film, Kultura, Recenzje

9 tytułów Netflix, które obejrzałam w 2018 roku

Od kiedy zaczęłam zabawę z Netflixem nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jest to jedyny tego typu serwis, z którego korzystam i jak na razie mi wystarcza, bo i tak nie obejrzałam wszystkich dobroci, jakie oferuje. W zeszłym roku udało mi się obejrzeć 8 seriali i jeden film z serialowego uniwersum, dlatego postanowiłam napisać jeden zbiorczy post niejako podsumowujący. Zapraszam Was więc na 9 tytułów Netflix, które obejrzałam w 2018 roku.

atypowy serial netflix

1. Atypowy (2017–?)

Serial, który był wielokrotnie chwalony za poruszenie tematu nastolatków ze spektrum autyzmu. Za pierwszym podejściem mi zupełnie nie podszedł, natomiast dałam mu po jakimś czasie drugą szansę i się zakochałam. Świetny i zabawny serial z ciekawymi bohaterami. Choć o autyzmie wiem jeszcze niewiele, to słyszałam zarzuty, że jest przerysowany i to nie do końca tak wygląda. Ok, ja w to wierzę. Bo nie jest to dokument, a serial, który ma zainteresować tak, by widzowie oglądali kolejne odcinki, który ma skłonić może do jakiejś refleksji, by spojrzeć na świat z szerszej perspektywy. Każda osoba autystyczna czy ze spektrum autyzmu jest inna, może mieć inne cechy, inaczej się zachowywać. Postać Sama pokazuje, jak taka osoba może się zachowywać i co należałoby wtedy robić.

Ciekawy jest również wątek całej rodziny serialu – matki, która poświęca się dla rodziny (a najbardziej dla Sama), siostra, która zrobi wszystko dla swojego brata, choć czasami daje mu popalić oraz ojciec, który stara się poprawić swoje relacje z dziećmi. To wszystko składa się w bardzo fajną całość, którą jak najbardziej polecam.

dom z papieru serial netflix

2. Dom z papieru (2017–?)

Serial, który również był mi polecany i okrzyknięty przez moich znajomych „najlepszym serialem ever/ szkoda, że nie mogę go obejrzeć po raz pierwszy jeszcze raz, etc.”. Nie mogłam więc przejść obok niego obojętnie. Jestem pod wrażeniem całego pomysłu i misternego planu El Profesora. Aktorzy są moim zdaniem również na wielki plus, bo naprawdę zżyłam się z nimi i życzyłam im jak najlepiej. Przeżywałam każdy odcinek i nie mogłam wyjść z podziwu tak przemyślanej akcji. Jestem niesamowicie ciekawa, co będzie działo się w trzecim sezonie, ponieważ serial zdawał mi się być skończoną historią, ale jeżeli El Profesor wymyślił coś jeszcze, to ja jestem jak najbardziej na tak. I oczywiście radzę oglądać w oryginale – czyli po hiszpańsku z polskimi napisami. Oglądanie go po angielsku, jest dla mnie ciosem poniżej pasa. Albo oglądamy w oryginale, albo po polsku.

glow serial netflix

3. Glow (2017–?)

Kolejny powrót – po Stranger Things – do szalonych lat 80, jednak w zupełnie innym wydaniu. Oto mamy początkującą aktorkę, która zgłasza się na casting do miejskiej siłowni, jednak po czasie okazuje się, że nie jest będzie to zwykły serial. Inspiracją do stworzenia Glow była prawdziwa historia kobiecej ligi wrestlingu. Serial został mi polecony ze względu na różnorodność charakterów, z czym całkowicie się zgadzam, bo każdy znajdzie postać, z którą będzie się mógł identyfikować.

Chilling Adventures of Sabrina

4. Chilling Adventures of Sabrina (2018–?)

Dzieci lat 90 i 00 czekały na nową Sabrinę, płacząc w kącie z powodu niegadającego Salema. Brakowało tego w tym serialu, ale trzeba przyznać, że znacząco się różni od tych zrealizowanych wcześniej. Mroczny klimat spowity mgłą i tajemnicą jest pełen czarnej magii. Sabrina to mocna nastoletnia bohaterka, która jest pełna sprzeczności – z jednej strony jest zagubiona, z drugiej zaś wie czego chce. Na szczęście mnie to pasowało do ogólnej kreacji, bo nie można zapominać o jej wieku. Na uwagę również zasługują aktorzy wcielający się w role najbliższej rodziny Sabriny, to jest Miranda Otto jako ciotka Zelda, Lucy Davis jako Hilda oraz Chance Perdomo jako Ambrose. Są to postacie, obok których nie można przejść obojętnie. Oprócz tego Chilling Adventures of Sabrina porusza tematy patriarchatu, ślepego oddania religii i jej przedstawiciela (szatan i najwyższy kapłan), poszukiwania swojego miejsca w grupie, walki z obowiązującymi zasadami.

Oczywiście czekam z niecierpliwością na drugi sezon, który ma się pojawić już 5 kwietnia 2019 r.

trzynaście powodów serial netflix

5. Trzynaście powodów (2017-?)

Serial, który miałam obejrzeć po przeczytaniu książki, ale oglądało go tyle bliskich mi osób, że postanowiłam zmienić swoje plany. Wielu ludzi narzeka na drugi sezon, chwaląc ten pierwszy. Dla mnie pierwszy był rzeczywiście lepszy, ale drugi wiele wyjaśnił i pokazał historię z trochę innej perspektywy, co było ciekawym doświadczeniem. O czym jest serial? O samobójstwie młodej dziewczyny, która nagrywa 13 powodów, które popchnęły ją do tego czynu. A także o depresji, presji rówieśniczej, manipulacji, samobójstwach wśród nastolatków, zagubieniu w świecie, związkach homoseksualnych, wykluczeniu społecznym – czyli w skrócie o okresie dojrzewania w czasach liceum. Wciąga, porusza, działa na psychikę, więc jak najbardziej polecam, jeśli szukacie serialu, który przedstawia wiele portretów psychologicznych (które moim zdaniem, są pokazane właśnie w drugim sezonie).

happy serial netflix

6. Happy! (2017–?)

Kolejny serial na podstawie komiksu w tym zestawieniu. Połączenie komedii kryminalnej z wątkami fantasy okraszonej czarnym humorem. Bo oto mamy byłego gliniarza alkoholika, któremu nagle objawia się kreskówkowy jednorożec, z informacją, że pewna – jak się okaże bardzo ważna dla tego pierwszego – dziewczynka jest w niebezpieczeństwie. Film momentami brutalny, ale wciągający z silnymi kobiecymi bohaterkami (detektyw Meredith i matka uprowadzonej dziewczynki). Jeśli ktoś lubi nieoczywiste seriale, ze scenami bijatyk, to jak najbardziej polecam.

The End of the F***ing World serial netflix

7. The End of the F***ing World (2017–?)

Chyba jedyny serial, o którym nie wiem, co myśleć. Nadal nie wiem, czy mi się podobał czy nie, choć w ogólnym rozrachunku wychodzi raczej na plus niż na minus. Na pewno zupełnie inny, ciekawy i wart obejrzenia. Opowiadający o dwóch nastoletnich i zagubionych outsiderach – buntowniczce Alyssie i mającym zadatki na psychopatę Jamesie, którzy postanawiają wyruszyć w podróż, a raczej po prostu uciec od swoich rodzin. Historia, która wyłamuje się z utartych schematów. Ja z ciekawości obejrzę drugi sezon (do którego zdjęcia właśnie niedawno się rozpoczęły), choć po raz kolejny uważam, że historia jest skończona i mogłaby się zamknąć w jednym sezonie.

dark serial netflix

8. Dark (2017–?)

Serial porównywany do Stranger Things i choć ma kilka cech wspólnych (hermetyczna zamknięta społeczność w małej mieścinie, elektrownia i tajemnice wokół niej, niewyjaśnione okoliczności zaginięć, grupa nastolatków, etc.), to jednak znacznie się różni. Po pierwsze samą historią, po drugie brak w nim nawet momentu wytchnienia od ciężkiego, mrocznego klimatu – nie uświadczymy tutaj chyba chwili uśmiechu, tak jak przy dzieciakach z Hawkins. Jednak składanie całej układanki w całość, jak i sama końcówka po prostu rozłożyła mnie na łopatki. Jest to tak zagmatwane i poplątane, że aż musiałam sobie to rozrysować na kartce i choć nie zżyłam się tak z bohaterami, jak w przypadku amerykańskiej produkcji, to mimo wszystko polecam.

Czarne lustro: Bandersnatch serial netflix

9. Czarne lustro: Bandersnatch (2018)

Nie jest to serial, a pełnometrażowy film, który opiera się na całej koncepcji Black Mirror. Czekałam na to z niecierpliwością i choć, jak zwykle zamysł jest świetny i daje do myślenia, to jednak nie jest to na poziomie czterech sezonów serialu. Ciekawe jest to, że jest to film interaktywny, w którym możemy wybierać poszczególne opcje, choć moim zdaniem było ich za dużo, a jak wiadomo – co za dużo, to nie zdrowo. Z czasem zaczęło to nużyć i irytować. Jeśli kogoś ciekawi Black Mirror, to mimo wszystko polecam najpierw zacząć od serialu, choć tak naprawdę każdy odcinek jest inny, tak samo jak film.

Nie wspomniałam w zestawieniu o Przyjaciołach, których pokochałam miłością bezwarunkową, z tego powodu, że jest to stary serial, który był emitowany w czasach, kiedy o Netflixie się jeszcze nikomu nie śniło. Jeśli jednak jeszcze go nie oglądaliście, to musicie to jak najszybciej nadrobić. Jest to jedyny serial, który poprawi humor i pozwoli na totalne odmóżdżenie. Nie wspomniałam również o Maniac, którego jeszcze nie skończyłam. Zatrzymałam się w połowie i jakoś nie mam jak na razie ochoty go kończyć. Myślę, że i tak dziesięć skończonych seriali to całkiem niezły wynik, mając na uwadze fakt, że w sumie większość z nich oglądałam dopiero od października (przypadek? nie sądzę).

Co przyniesie 2019 rok? Tego nie wiem, jak na razie kilka produkcji już za mną i czekam oczywiście na kolejne sezony już rozpoczętych seriali.

Oglądaliście coś z tego zestawienia? Co sądzicie na temat tych seriali? A może polecacie coś, czego ja jeszcze nie oglądałam? Dajcie znać w komentarzach!

 

Zobacz także:
— Czarne zwierciadło prawdę ci przepowie
— 13 powodów – serial, o którym trzeba rozmawiać