Książka, Recenzje

Pusta noc – Paulina Hendel

pusta noc paulina hendel

Zainteresowanie polskich autorów słowiańską mitologią bardzo mnie cieszy, ponieważ niewiele mówi się o niej w szkole. Myślę, że literatura i film mogłyby to naprawdę dobry sposób, by zaciekawić ludzi historią. Pusta noc Pauliny Hendel to kolejna książka opierająca się na słowiańskiej mitologii. Czy jest warta uwagi?

 

Pusta nocSzeptucha

Swoją przygodę z książkami z motywem mitologii słowiańskiej zaczęłam od świetnej Szeptuchy Katarzyny Bereniki Miszczuk. Kiedy więc usłyszałam o tym, że Czwarta Strona wydaje Pustą noc Pauliny Hendel, która również opiera się na tej mitologii, trochę obawiałam się, że będzie aż za bardzo podobna. Na szczęście myliłam się. Są to zupełnie inne historie, które ugryzły temat z innej strony.

Pozwolę sobie na małe porównanie, ale dla mnie jest to niezwykle ważne. Nie wiem, czy znajdzie się druga osoba z podobnymi obawami do moich, ale przezorny zawsze ubezpieczony.

Katarzyna Berenika Miszczuk w swojej serii skupiła się bardziej na historii Polski i co by było, gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu – przetrwałby politeizm, nie dotyczyłaby za to nas wiara chrześcijańska. Przedstawia więc większość bogów, obrzędy i pomniejsze bóstwa.

Paulina Hendel natomiast postanowiła skupić się bardziej na żniwiarzach (o których nie było mowy jeszcze w dwóch pierwszych częściach Szeptuchy), potępieńcach i innych upiorach ze słowiańskiej mitologii. Tym samym Pusta noc jest o wiele mroczniejsza. A wszystko dzieje się w społeczności, która tak jak my nie wierzy już w żadne postaci z wierzeń przodków – oczywiście oprócz nielicznych.

 

Czy w Pustej nocy jest wątek miłosny?

W obu książkach można znaleźć również wątek miłosny, choć u Miszczuk jest on bardziej rozbudowany i lepiej poprowadzony. Na szczęście, dzięki niemu w książce Hendel można doświadczyć niemałego zaskoczenia.

 

Co z akcją i bohaterami?

Bohaterowie jakoś szczególnie mnie do siebie nie przekonali. O ile plus należy się za silną kobieca bohaterkę i ciekawą postać Feliksa, to inne postacie wychodzą na ich tle naprawdę słabo. Pierwszy, Mateusz i Nadia nie prezentują sobą nic ciekawego, a mogło być zupełnie inaczej.

Jeśli są bohaterowie, to są również dialogi, a te pozostawiają wiele do życzenia. Moim zdaniem są nienaturalne, mdłe i bez polotu. A przez to książka wiele traci, bo sama akcja jest naprawdę ciekawa.

 

Dużo spodziewałam się po pierwszej części Żniwiarza po wszystkich zachwytach, które widziałam. Muszę przyznać, że Pusta noc nie sprostała moim oczekiwaniom, ale też nie była najgorsza. Mało tego – jestem ciekawa tego, jak Paulina Hendel postanowiła poprowadzić historię w dalszych częściach, więc na pewno po nie sięgnę z nadzieją, że będą jednak trochę lepsze od pierwszego tomu.

 

Żniwiarz:
1. Pusta noc | 2. Czerwone słońce | 3. Trzynasty księżyc

 

Zobacz także:
— Szeptucha
— Podwieczność
Autor: Paulina Hendel
Tytuł: Pusta noc
Seria: Żniwiarz #1
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 10.05.2017
Stron: 432
Cenę książki można sprawdzić tutaj.

 

Egzemplarz recenzencki udostępniło wydawnictwo Czwarta Strona