Luty nie był zły. Pomimo tego, że miałam ferie, nie przeczytałam dużo. Nie czytam szybko, ale dla mnie to wystarczy. Trening czyni mistrza, więc może za jakiś czas będę mogła się pochwalić owocniejszymi podsumowaniami. 😉
Ilość książek przeczytanych: 4
- „Cień wiatru” Carlos Ruiz Zafon
- „Crescendo” Becca Fitzpatrick
- „Cisza” Becca Fitzaptrick
- „Gdy nadejdzie czas” Susane Colasanti (recenzja niebawem :))
Ilość recenzji: 6
Tu raczej są 4 porządne recenzje, a dwie opinie, ale to już tak jakby zaokrągliłam. 😉
Ilość książek zdobytych: 1
Z biblioteki nic w tym miesiącu nie wypożyczałam, bo muszę najpierw przeczytać to, co mam. A ta jedna perełka to „Dziwna i piękna opowieść o Percy Parker”, która już czeka na swoją kolej.
Najlepsza pozycja: „Cień wiatru” to numer jeden, a na drugim miejscu jest „Crescendo” i „Cisza”
Największe rozczarowanie: takowego na szczęście nie było 🙂
Statystki: 718 odwiedzin w ostatnim miesiącu co daje na godzinę 15.05 wynik 1074. Dziękuję. Nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie będzie tyle odwiedzin jak i samych odwiedzających. Dziękuję także za miłe komentarze. 🙂
W lutym także dołączyłam do trzech nowych wyzwań:
-
Czytam Kinga
-
Na tropie Agathy
-
Picoult & Sparks
Niestety jeszcze nic nie przeczytałam, ale w marcu mam nadzieję to nadrobić. 🙂
A co z marcem?…
W marcu pewnie także mało przeczytam, bo nie będę miała dwóch tygodni wolnego, ale już opracowuję sobie plan gdzie znajdę trochę czasu na czytanie. Odkąd założyłam bloga staram się być bardziej systematyczna i więcej czytać. Chociaż wcześniej już sobie wymyśliłam, że będę czytać, chociaż jeden rozdział książki (jeśli akurat te rozdziały są), albo tyle na ile mi czas pozwoli w tygodniu szkolnym, a weekendy to już pełen luzik :D. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle i nie dotknie mnie żaden kryzys czytelniczy tak jak to miałam w styczniu. Chciałam napisać planowane książki, ale cały czas się coś zmienia. Jednak wiem, że będzie to coś z tej listy: http://lubimyczytac.pl/polka/542091/w-kolejce/miniatury. 🙂