Kategoria: Bez kategorii

To już czerwiec! Dopiero powoli sobie to uświadamiam, szczególnie wtedy, gdy nauczyciele liczą lekcje do końca roku szkolnego, zastanawiając się, czy jeszcze zdążymy napisać ten „ostatni sprawdzian”, żeby jeszcze bardziej pogrążyć ucznia w otchłani bólu i rozpaczy nad swoim losem, kiedy on już myśli o wakacjach i błogim nicnierobieniu. A tu jak na złość całe tygodnie dosłownie zawalone sprawdzianami, kartkówkami, pracami i innymi zaliczeniami. No, ale jak tu się uczyć, gdy za oknem taka piękna pogoda?…

Czytaj dalej→

Nadchodzi maj i dopiero wtedy człowiek sobie uświadamia, jak ten czas szybko leci. Że to już tylko niecałe dwa miesiące dzieli go od upragnionych wakacji. To właśnie wtedy ma nadzieję, na ciepłe i udane lato. Na odpoczynek. A czytelnicy mają nadzieję wreszcie nadrobić czytanie upragnionych książek. Tak, tak nie jestem wyjątkiem. Kupione ponad sześć miesięcy temu powieści już patrzą na mnie i nie mogą doczekać się aż wreszcie łaskawie je przeczytam. One wiedzą, że ja też tego pragnę.…

Czytaj dalej→

Choć kalendarzowa zima jeszcze trwa, za oknem już wiosna, co mnie niezwykle cieszy, bo jakoś nie lubię takiej pogody bez wyrazu. Samo zimno bez śniegu mnie nie satysfakcjonuje, więc ciepłe dni witam z uśmiechem i otwartymi ramionami. Niestety najbliższe tygodnie zapowiadają się bardzo pracowicie, co już nie cieszy mnie tak bardzo. A co planują wydawnictwa? Mogę jedynie powiedzieć, że marzec nie zapowiada się tak bogato, jak dwa poprzednie miesiące. (5.03. – marzec 2014) ______________________________________________________________________________________________…

Czytaj dalej→

Autor: Antonia Michaelis Tytuł: Dopóki śpiewa słowik Wydawnictwo: Dreams Data wydania: 7.03.2014 Stron: 416 Oprawa: twarda Tłumaczenie: Mirosława Sobolewska ISBN: 978-83-63579-40-1 Format: 148 x 215 Jari ma osiemnaście lat i w porównaniu z najlepszym przyjacielem, Mattim, jest nieporadny w kontaktach z dziewczętami. Nic dziwnego. Żył dotąd w uporządkowanym świecie stałych norm i krochmalonych koszul – brakuje mu doświadczenia. To wszystko zmienia się, gdy spotyka Jaschę. Ta wywierająca niezwykłe wrażenie dziewczyna…

Czytaj dalej→

Ferie. Jedne z najbardziej wyczekiwanych terminów przez uczniów. Ja swoje spędzam oprócz dwudniowego wyjazdu do babci, spędzam całkowicie w domu. A to z powodu zabiegu, a to także z powodu tak silnego przeziębienia, którego dawno jeszcze nie miałam (no prócz tego chyba niedoleczonego sprzed dwóch tygodni, które chyba odzywa się ze zdwojoną siłą). Są to już dwa powody do tego aby zostać w domu, pod ciepłą kołderką, w ogóle nie wychylać z niej swojego czerwonego nosa i zatopić się nawet w niewymagającej lekturze. I to też…

Czytaj dalej→

Zima jest, ale jakby jej w ogóle nie było. Pojawiła się na kilka dni, robiąc wokół siebie wiele zamieszania, a teraz wygląda na to, że strzeliła potocznego porządnego focha z przytupem i ani myśli powrócić, lecz już w jakiś normalnych warunkach. Trzeba to jakoś przeboleć. Kiedyś na niego się czekało z utęsknieniem, tym bardziej na ferie. A teraz? Ni to parzy ni to ziębi. Ot, jest śnieg, jest pięknie zimowo, oby tylko błota i chlap nie było. Ferie już tuż-tuż, bo u mnie za niecały…

Czytaj dalej→