Książka, Recenzje

Ava Farris. Podwójna tożsamość – Izabela Misztal



Autor: Izabela Misztal
Tytuł: Ava Farris. Podwójna tożsamość (strona książki)
Seria: Ava Farris – tom 1
Wydawnictwo: Ekwita
Data wydania: 2011
Stron: 425
Ocena: 9/10

Czy kiedykolwiek zakładaliście maskę wychodząc do ludzi? Maskę innego człowieka, którym nie jesteście? Przy innych udawaliście uśmiechniętych, a tak naprawdę w środku czuliście pustkę? Czy wręcz przeciwnie przy wszystkich udawaliście nieporadnych i nieprzystosowanych do społeczeństwa, choć w środku byliście zupełnie inni, ufaliście tylko sobie, rodzinie i może jednej zaufanej osobie, która nawet nie znała całej prawy o was? Ale przyszedł taki czas i taki ktoś, kto zupełnie odmienił wasze dotychczasowe życie? I od tego momentu dopiero można było poczuć się wolnym i w pełni cieszyć się życiem, a to za sprawą jednej osoby…
Ava Farris to siedemnastoletnia uczennica szkoły średniej, która stroni od kontaktów z ludźmi. Czuje się dobrze tylko w swoim towarzystwie. Jedynymi wyjątkami są jej rodzina i przyjaciółka. Rodzina o niej wie wszystko. W końcu jest jedną z nich i tego nie może się wyprzeć, choćby chciała ukryć swoje nadprzyrodzone zdolności: nadmierna prędkość, nadludzka siła, niewyobrażalna wręcz pamięć, a co za tym idzie znajomość języków, nawet tych wymarłych, a razem z bratem także dodatkowo bardzo wyostrzony słuch. Wszyscy wyróżniają się także niewyobrażalną urodą. Ava sceptycznie podchodzi do świata, bowiem boi się o siebie i o swoją rodzinę, dlatego też przepisała się do klasy o niższych wymaganiach, żeby nie zwracała na siebie zbytniej uwagi. Szara myszka, której nikt nie zauważa. Jednak zmienia się to, gdy poznaje chłopaka. I to nie byle jakiego. Niezwykle przystojny, uprzejmy, szarmancki, dobrze wychowany, dżentelmen. Jednym słowem – ideał. Szybko się w sobie zakochują, każda chwila spędzona razem jest cudowna, a moment rozłąki bolesny. Podczas jednej wyprawy uratowali sobie nawzajem życie. On ratując ją przed spadającym drzewem, ona natychmiast go zawożąc do szpitala nie znając techniki prowadzenia auta. Oboje nie mówią całej prawdy o sobie. Czy ten związek ma szanse na przetrwanie? Czy gdy dowiedzą się prawdy o swoim życiu i o tym, kim są nadal będą razem? Czy jednak piętno historii i istnienia będzie miało wpływ na ich życie i relacje? Na to czy jest im pisany związek na wieki wieków?
W tej powieści stykamy się z narracją trzecioosobową. Styl autorki bardzo mi odpowiadał, ponieważ nie był trudny i oszczędziła nudów opisów przyrody, których ja szczerze nienawidzę. Co mi z tego, że autor w swojej książce opisze mi jaki to piękny krajobraz, a uczuć bohatera w niej zero, null. A tu było wszystko. Przeżycia Avy, jej chłopaka Nathaniela czy jej brata zostały moim zdaniem dobrze opisane i ukazane. Bohaterowie, których nie da się nie polubić. Avę polubiłam za przemianę, której doświadczyła. Thomasa za nieprawdopodobne poczucie humoru, ale także za to uczucie, którym darzył swoje dziewczyny, a Nathaniela za całokształt. Muszę także pochwalić tą świetną historie Avy i Neta, które tak mnie poruszyły i zaciekawiły.
Wciągnęłam się w tę książkę od samego początku i nie mogłam przestać jej czytać. Gdyby nie to, że muszę jednak chodzić do szkoły na pewno bym czytała ją przez cały czas. I tak mogę pochwalić się paroma nieprzespanymi nocami, ale stwierdzam, że było warto. Dla mnie ta powieść jest magiczna. Chociaż wkurzała mnie jednak trochę naiwność głównej bohaterki, bo ja już po pewnym czasie domyślałam się kim jest Nate, a ta jej spostrzegawczość na pewno powinna jej pomóc. No, ale co zrobić, jeśli człowiek jest zaślepiony miłością, kiedy nawet nie widzi się wad swojej drugiej połówki, a idealizuje się ją ponad wszystko. Autorka dostarczyła i dawkę emocji, bo od lektury wprost nie mogłam się oderwać. Nie mogę jeszcze nie pochwalić okładki, która może nie jest nadzwyczajnie piękna, ale jednak przykuwa wzrok. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że dziewczyna na niej wygląda tak jakby szykowała się do wyjścia na scenę, która ma symbolizować jej strach przed wszystkimi, a maska to, że codziennie przed nimi pokazuje się jako zupełnie nie ta osobą, którą jest. Musi ją zakładać, żeby nie zostać rozpoznana.
„Ava Farris. Podwójna tożsamość” jest dla mnie lekturą magiczną i w ogóle nie żałuję czasu spędzonego z nią. Jak na razie pozostaje mi tylko czekać na kolejną jej część, a Wam z całego serca ją polecić i mieć nadzieję, że się nie zawiedziecie.