Początek 2015 roku jest usłany samymi zmianami. I nie tylko tak mało znaczącymi, jak to, że jakiejś tam blogerce zachciało się zmienić szablon i nazwę, zacząć dołączać nową tematykę do bloga i nie wiadomo, co tam jeszcze do jej głowy przyjdzie. NIE. Zmiany, o których zaraz przeczytacie mają znaczenie światowe i mają większy wpływ na ludzi. Ale może zacznijmy od początku…
Bądźże człowiekiem człowieku
Świat obiegła wieść, że z Pamiętników wampirów odchodzi Nina Dobrev, aktorka pierwszoplanowa, która wcielała się w Elenę, Katherinę Pierce (Katerinę Petrovą), Amarę i Tatię (i nie wiadomo kogo tam jeszcze). Fani oburzeni, ludzie nieprzepadający za Dobrev zadowoleni i w tym wszystkim ja. Ja która nie rozpacza ani nie czuje się oburzona. Czuje zaskoczenie i lekką nutę niepokoju, co będzie z jej ukochanym serialem dalej, ale… ale rozumiejąca wybór Niny. Bo aktor też człowiek.
Współczesne Mody na sukces
Może obieram takie stanowisko, a nie inne, bo nie jestem z nim na bieżąco, gdyż zatrzymałam się na 11 odcinku 4 sezonu i trwam w tym stanie chyba od – jeśli to jest dobra data oglądania ostatniego odcinka na Filmwebie – 31 lipca 2013 roku. W tym czasie z czterech sezonów zdążyło się zrobić sześć, a siódmy już jest obiecany. Taki trochę tasiemiec, ale widzę, że producenci współczesnych seriali młodzieżowych lubują się w tego typu zabiegach, bo z tego co wiem Pretty Little Liars (bo chyba nikt nie używa tytułu Słodkie kłamstewka) ma również sześć sezonów, planowanych jest siedem, ale i tak pewnie pod koniec ogłoszą, że jednak zmieniają zdanie i sezonów będzie dwa razy tyle, a może – jak tylko aktorów do uśmiercania starczy – i więcej.
Wampir i Doppelgänger też człowiek
Ale, ale… dlaczego tak zacięcie bronię Niny? Nie tylko dlatego, że ją lubię i podziwiam, że w tak młodym wieku osiągnęła tak dużo (chociażby tą rolą/rolami w jednym serialu), ale dlatego, że chyba niektórzy zapomnieli o tym, że ona również jest człowiekiem. Człowiekiem – w odróżnieniu od wielu postaci, w które się wcielała – niestety śmiertelnym, który ma własne ambicje i marzenia, które chce spełniać. Która również chce odpocząć, pozastanawiać się na spokojnie nad własnym życiem i spróbować czegoś innego. Która nie chce zamykać się tylko w świecie jednego serialu. Nie wiem czy tak jest, bo jej nie znam, ale tak może być. Zapomnieli również o tym, że choć główna rola znaczy wiele to jednak nie skazuje ją na dożywotnie granie w tej produkcji, bo przecież nie wiedziała do końca ile tych sezonów będzie. A i pewnie jego twórcy do końca tego nie wiedzą, choć jej odejście może zwiastować jakiś tam powolny początek końca. Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia i czasami warto na chwilę postawić się na miejscu tej drugiej osoby – sława, pieniądze i Hollywoody to jedno, bycie człowiekiem, dążenie do upragnionych celów i niezwariowanie przy szalonym trybie życia to drugie.
Kto następny?
Nie tylko Nina postanowiła pożegnać się z Pamiętnikami wampirów. Taką decyzję podjął też Michael Trevino, wcielający się w postać Tylera Lockwooda, jednego z wilkołaków. Teraz nie pozostaje nic innego jak zadać sobie jedno, ważne pytanie… Kto będzie następny?
Na pocieszenie
A jako wisienkę na torcie dodam, że powrót Niny na ekran jest możliwy. Ale raczej na ten wielki, kinowy. Bo chyba już nikt nie wyobraża sobie innej Eleny jak właśnie Dobrev. To już nie byłby te same Pamiętniki wampirów. No i… może pojawi się jeszcze raz może dwa, ale już bardziej gościnnie niż na stałe.
A Wy co sądzicie o odejściu Niny z serialu? Oglądacie go w ogóle? Jak Wasze wrażenia? (tylko proszę bez spoilerów ;))
______
Źródła obrazów:
1HiddenRemote