Wspomnienia

Podsumowanie kwietnia 2015

Ilość
książek przeczytanych: 1
„Billie” – Anna Gavalda
(recenzja)
Nie ma się czym chwalić,
jedna książka to już trochę przegięcie, ale nie będę się tłumaczyć, bo i nie ma
z czego. Od grudnia mam zastój czytelniczy i to widać. No nic… mam nadzieję,
że w maju będzie lepiej (i że ten tydzień wolnego mi w tym pomoże, choć mam też
sporo nauki). 😉
Ilość
stron:
224, astronomiczna liczba 7 (!) stron na dzień.
Pociesza mnie jedynie fakt,
że pozostaję ze słowem pisanym podczas czytania niesamowitych postów na innych
blogach. 🙂
Najlepsza
pozycja: –
Największe
rozczarowanie: –
Ilość
opublikowanych recenzji: 2
Wspomniana wcześniej Billie
oraz Mara Dyer. Przemiana Michelle
Hodkin.
Ilość
książek zdobytych: 11

„Biorąc
oddech” – Rebecca Donovan (Feeria)
„Nieludzie”
– Kat Falls (GW Foksal)
„Byliśmy
łgarzami” – E.L. Lockhart (GW Foksal)
„Nostalgia
anioła” – Alice Sebold
„Północ
i południe” – Elizabeth Gaskell
„Panie
z Cranford” – Elizabeth Gaskell
„Duma
i uprzedzenie” – Jane Austen
„Rozważna
i romantyczna” – Jane Austen
„Opactwo
Northanger” – Jane Austen
„Kamyk”
– Joanna Jodełka
„Przedwiośnie”
– Stefan Żeromski
Cóż to za cuda przybyły do
mojej biblioteczki w tym tygodniu. Na większość z nich wydałam całe swoje
pozostałości z oszczędności, które zostały mi po kupnie drukarki. Mam nadzieję,
że w najbliższym czasie Biedronka się uspokoi i nie będzie kusiła takimi
promocjami. Najpierw kupiłam Kamyka,
bo to był mój absolutny MUST HAVE, ale stwierdziłam, że warto zaopatrzyć się też
w Dumę i uprzedzenie i przy okazji
zainteresowało mnie Opactwo Northanger.
W środę zwiedziłam dwa sklepy z nadzieją, że jeszcze znajdę Rozważną i romantyczną i obie książki
Gaskell, co na szczęście się udało. I tak mogę cieszyć się naprawdę pięknymi
wydaniami (choć trochę małymi, ale nie jest tak źle) klasyków angielskich!
Jednak chyba najbardziej cieszy mnie Nostalgia
anioła
, którą nabyłam dzięki wyprzedaży u Jussi. Gdy tylko zobaczyłam tę
książkę i tę cenę (5 zł + przesyłka 7 zł), wiedziałam, że nie mogę przejść obok
tej okazji obojętnie, bo mogę już takiej nie znaleźć. I nareszcie mam książkę,
którą szukałam we wszystkich księgarniach internetowych i allegropodobnych
cosiach (na których sumy były astronomiczne, bo i propozycji sprzedaży mało) i
nigdzie nie mogłam znaleźć. Po dobrych 4 latach nieustających poszukiwań! Jak
widzicie tylko 3 książki są egzemplarzami recenzenckimi. Przedwiośnie jest ze szkolnej
biblioteki, bo po długim weekendzie majowym będziemy ją omawiać na polskim. 🙂

Informacje:
1. W Podsumowaniu marca, zapomniałam wspomnieć o Snapchacie, który
założyłam właśnie w tym miesiącu. Wiele się tam nie pojawia, ale może z czasem
docenię taką formę komunikacji z Wami. Szukajcie mnie używając nicku:
thepepetka. 🙂
2. Zainstalowałam na blogu
Disqusa (za linki instruktażowe dziękuję Larze Notsil, nie wiem czy bez jej
pomocy zrobiłabym to tak szybko :)).
3. Recenzji w tym miesiącu
było mało, ale za to innych tekstów już trochę więcej i nie mówię wcale u
podsumowaniu czy zapowiedziach a o: Aktor też człowiek czy Porady od parady, czyli 5 rad dla blogujących i piszących. Niestety wydarzenie z ostatnich
dni pokazało mi, że chyba nie zamieściłam w nich również jedną z ważniejszych
rad, ale o tym będzie post. Jeden, duży, bo jest to sprawa niezwykle ważna. Mam
nadzieję, że wena i chęci będą i takich treści na blogu będzie więcej, bo jest
to jednym z moich celów na ten rok. Chcecie? 🙂
Wyzwania:
Wielka Brytania &
Hiszpania – 0 (1)
Czytam Fantastykę –  0 (2)